Właśnie pakuję manatki,sałatkę w pudełko i czekam do 12 aż Antonio skończy lekcje i wyfruwamy.
Jedziemy do Galway i w okolice.
Mam nadzieję,że uda nam się spotkac z forumkami BB.
Jedziemy troszkę odsapnąc w miłym towarzystwie bo wczorajsza wiadomośc mnie przytłoczyła.
Zmarła mi babcia...
Mam nadzieję,że tam u góry jest z moją mamą i moją chrzestną i opiekują się moją rodziną.
zazdroszczę wyjazdu i bardzo współczuję z powodu babci...
OdpowiedzUsuń